- Jesteśmy w dobie uchwalenia ustawy, która jest kolejnym aktem prawnym niszczącym polski przemysł. Jasło i Podkarpacie są dotykane szeregiem takich sytuacji kiedy upadają firmy, kiedy są one likwidowane, kiedy ludzie tracą miejsca pracy. To dzisiaj wielki problem, tymczasem w Warszawie rząd większości PO-PSL ustawowo likwiduje miejsca pracy w Polsce - powiedział lokalnym mediom po spotkaniu z samorządowcami Jasła (16.01) kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta RP Andrzej Duda.
Z kolei w trakcie spotkania z mieszkańcami podkreślał, że ponad siedmioletnie rządy koalicji PO-PSL można uznać za „całkowite zaprzeczenie zasady zrównoważonego rozwoju”. Rządy tej koalicji bowiem ani nie wprowadziły w kraju istotnych przemian, ani nie wpłynęły na wzrost jakości życia obywateli.
- Jeżeli spojrzymy na historię 25 lat III RP, trzeba zadać pytanie, jaką poważną inwestycję przez ten czas zrealizowano? Co zrobiono dla państwa? Jaka jest korzyść dla przeciętnego obywatela, że z jego kieszeni powstaje stadion narodowy? W zasadzie żadna. Tyle tylko, że się dobrze czujemy, że mamy stadion, który ładnie wygląda. Że godnie się reprezentujemy, gdy ktoś z zagranicy przyjeżdża - punktował Duda.
Kandydat zaznaczył, że Polski nie da się odmienić w jednej chwili, zaś na dokonanie realnej zmiany potrzeba czasu. Wyprowadzenie kraju ze stagnacji nie będzie jednak możliwe bez rozsądnych decyzji, a przede wszystkim uczciwości.
- Kiedyś można było rządzić uczciwie. II RP odbudowano ze zgliszcz, z całkowitych ruin po wojnie, po zaborach. Wierzę w to, że Prawo i Sprawiedliwość jest tą właśnie formacją, która skupia ludzi uczciwych, dla których budowa silnego państwa polskiego, państwa przyjaznego obywatelom jest podstawowym celem. Mam pełną świadomość, że wielu rzeczy nie uda się odtworzyć w ogóle (np. zlikwidowanych zakładów pracy), ale musimy rozwijać polski przemysł, przy pomocy różnych mechanizmów jakie mamy. Także tych, które daje nam przynależność do Unii Europejskiej - dodał.