26 MAR 2015

Kreujmy prawdziwy dialog

- Wierzę głęboko w to, że nadchodzi czas naprawy Rzeczypospolitej, naprawy tego wszystkiego, co w ostatnich latach zostało zepsute, odbudowy tego wszystkiego, co zostało zniszczone.

- Dziękuję za możliwość spotkania się z Państwem w miejscu tak ważnym nie tylko dla Poznania, ale też dla całej Polski: pod Pomnikiem Czerwca ’56 roku; Powstania Poznańskiego i tych, którzy wtedy bohatersko walczyli - powiedział Andrzej Duda w Poznaniu przed pomnikiem, pod którym wraz z Jarosławem Lange złożył wieniec ku czci poległych.

Jak przypomniał Duda, 2015 rok jest niesłychanie ważnym dla Polski okresem wyborów nie tylko prezydenckich, ale również parlamentarnych.

- To ważny czas dlatego, że jest to ogromna szansa dla naszego kraju, wielka szansa na zmianę. Ale zmiana ta ma dotyczyć władzy – mówił.

- Wierzę głęboko w to, że nadchodzi czas naprawy Rzeczypospolitej, naprawy tego wszystkiego, co w ostatnich latach zostało zepsute, odbudowy tego wszystkiego, co zostało zniszczone - dodał.

Zdaniem Dudy, odbudowa jest możliwa, ale warunkiem tego, aby można było ten proces podjąć, jest właśnie zmiana władzy. Dotychczasowe doświadczenie bowiem, przede wszystkim ostatnich 8 lat władzy nieskutecznej, sprawowanej przez partię, która nie kierowała się i nadal nie kieruje dobrem obywateli, choć obywatelskość ma w nazwie, daje ku temu wystarczające przesłanki.

- W Polsce od 1945 roku jest taka tradycja, że pewna instytucja, która też miała w nazwie „obywatelska”, z obywatelami nie miała nic wspólnego. Jak widać te wzorce przetrwały – przypomniał.

Duda wskazał również na fakt, iż władza wykonawcza w naszym kraju sprawowana jest przez dwa podmioty. Zgodnie z konstytucją przez Prezydenta RP i Radę Ministrów. Nie ma zatem żadnych wątpliwości, że i Prezydent RP jest istotnym podmiotem władzy w Polsce. Nie jest także prawdą, że Prezydent musi być strażnikiem żyrandola.

- To kłamstwo, które wymyślił Donald Tusk jeszcze w okresie, kiedy był premierem, kiedy żył śp. Lech Kaczyński i gdy Donald Tusk całą mocą chciał pokazać, że Prezydent RP wcale się nie liczy. Niestety jego słowa bardzo mocno wziął sobie do serca jego partyjny kolega, wówczas marszałek Sejmu RP, Bronisław Komorowski. Jego prezydenturę rzeczywiście można by nazwać żyrandolową, gdyby nie to, że w istotny sposób realizując jak sądzę wytyczne dawane przez pana premiera i partię, pan Prezydent podpisał cały szereg ustaw, które szkodziły polskiemu społeczeństwu – wykazywał, uwypuklając fakt, iż w tym zakresie Prezydent Komorowski był niesłychanie aktywny.

- Myślę tutaj chociażby o ustawie podwyższającej wiek emerytalny do 67 roku życia.

Sprawa, jak wykazywał Duda, jest o tyle drastyczna, że nie kto inny, jak właśnie Prezydent Komorowski, który ubiegał się o urząd Prezydenta po raz pierwszy, w czasie kampanii wyborczej mówił, że podwyższenia wieku emerytalnego nie chce i że obligatoryjnie go nie będzie. To samo, przypominał Duda, w kampanii wyborczej powtarzał jego partyjny kolega Donald Tusk w 2011 r. Jednak zaraz po wyborach taka zmiana jednak została dokonana.

- Prezydent nie miał odwagi i ochoty spotkać się z tymi, którzy przynieśli do Warszawy ponad dwa miliony podpisów, domagając się, jako obywatele, zwykłego referendum. Dlatego jeżeli dzisiaj pan Prezydent mówi o dialogu, o tym, że jest kandydatem obywatelskim, tak jak cała PO, trzeba Polakom przypomnieć takie obywatelskie działania pana Prezydenta - dialog, który ma on tak bardzo na sercu i którym chce się w swej prezydenturze kierować – punktował.

Przypomniał m.in., że Prezydent nie znalazł czasu dla rodzin niepełnosprawnych dzieci, którym rząd Donalda Tuska odebrał świadczenia i którzy protestowali w Sejmie RP, nie miał czasu dla rodziców sześciolatków domagających się referendum w sprawie wcześniejszego wysłania dzieci do szkół, etc.

- Utarła się taka tradycja od 2011 roku, że partia obywatelska, wszystkie prawdziwe inicjatywy obywatelskie, które są do Sejmu przynoszone, odrzuca i nie chce na ich temat zupełnie dyskutować, a pan Prezydent nie zabiera w ich sprawie głosu - dodał.

Andrzej Duda wziął dziś również udział w konferencji „Polska, Polscy uczeni, nauka”. Wystąpienie programowe kandydata poprzedziły krótkie referaty przedstawicieli wybranych dziedzin nauki. Cała konferencja była poświęcona omówieniu problemów nurtujących środowiska akademickie w Polsce, przedstawieniu koniecznych zmian w organizowaniu polskiej nauki i szkolnictwa wyższego tak, aby stały się nieważnymi elementami.