17 MAR 2015

Rzecznik klientów banków to konieczność

- Stoimy w symbolicznym miejscu pod Komisją Nadzoru Finansowego ponieważ trzeba wreszcie w naszym kraju zacząć poważną rozmowę o tym, kogo państwo tak naprawdę powinno chronić. - powiedział Andrzej Duda.

- Stoimy w symbolicznym miejscu pod Komisją Nadzoru Finansowego ponieważ trzeba wreszcie w naszym kraju zacząć poważną rozmowę o tym, kogo państwo tak naprawdę powinno chronić. Czy powinno chronić sektor bankowy, w którym prawie 70 proc. banków to nie są banki polskie, czy powinno chronić klientów tych banków, którzy od lat narażani są na straty, na jedne z najwyższych opłat bankowych nie tylko w Europie, ale także na świecie - pytał Andrzej Duda podczas dzisiejszej (17.03) konferencji prasowej.

Jak wykazywał, 15 miliardów zł rocznie banki zarabiają na Polakach, ponieważ w większości są to banki zagraniczne, a pieniądze te nie zostają w naszym kraju, tylko zasilają systemy finansowe państw, z których te banki pochodzą.

Zdaniem Andrzeja Dudy jest wiele zadań, które państwo polskie musi wykonać. Przede wszystkim zaś trzeba sobie zadać pytanie, za kim stoi państwo, „czy stoi za bankami, czy stoi za obywatelami, którzy z usług tych banków korzystają, zaś korzystają dlatego, że nie mają innego wyjścia”.

- Tak też dzisiaj jest sformułowane prawo ale jeżeli chcemy, żeby rozwijała się gospodarka, jeżeli chcemy żeby rozwijał się przemysł, to oczywiste jest, że Polsce potrzebny jest dobrze funkcjonujący sektor bankowy - kwestia kredytów, jakie będą udzielane klientom, przedsiębiorcom – mówił, dodając, iż jest to wielkie zadanie, ale musi być ono przygotowane. Żeby zaś było dobrze przygotowane, relacja pomiędzy bankami a ich klientami musi zostać wyrównana.

- Musi zostać wykonany szereg działań w naszym kraju, które doprowadzą do tego, że nie będzie miażdżącej przewagi banków nad klientem na podstawie umowy, którą ten klient zawiera. Zawiera dlatego, że nie ma wyjścia, bo to są umowy przez przystąpienie. I tym powinna się dzisiaj zająć Komisja Nadzoru Finansowego poprzez wymuszenie na bankach tego, aby opłaty, prowizja bankowe, były niższe - punktował.

Duda podkreślił, że prowizje bankowe są jednymi z najwyższych w Europie. 27 proc. zysków banków to zysk z prowizji opłat w Polsce. Na Węgrzech jest to 19 proc., w Czechach jest 23 więc widać o ile więcej banki zarabiają na Polakach niż dzieje się to w innych, nawet bliskich nam krajach, krajach które są w podobnej do nas dzisiaj sytuacji gospodarczej i zamożność w tych krajach także jest podobna.

- To kwestia likwidacji przywilejów bankowych takich jak bankowy tytuł egzekucyjny. Nie ma tak naprawdę żadnego uzasadnienia dlatego, aby banki w tak przyspieszonym trybie mogły egzekwować swoich klientów, gdzie w zasadzie nie ma kwestii sporu tylko sąd sprawdza wniosek banku pod względem formalnym i natychmiast mamy egzekucję. Który przedsiębiorca, inny niż te wielkie instytucje finansowe, ma takie możliwości? - pytał.

Jak wykazywał kandydat na Prezydenta RP, ludzie mają dzisiaj przed sądami (jeżeli chcą dochodzić swoich należności) wieloletnie procesy. I dopiero w ich wyniku udaje się cokolwiek uzyskać, gdyż tak działa też polski wymiar sprawiedliwości. Banki natomiast „mają wszystko na talerzu i mogą natychmiast ścigać swoich klientów, a państwo im w tym pomaga”. To zaś, zdaniem Dudy, nie jest ani sprawiedliwe, ani uczciwe.

- Przeprowadzane są kontrole przez NIK jeżeli chodzi o umowy pomiędzy klientami a instytucjami finansowymi. Choćby w latach 2011-2013 w 60 proc. tych umów były klauzule niedozwolone - poinformował, przypominając, że państwo polskie nie interweniuje w tej sprawie.

- Czas najwyższy na podjęcie interwencji. Państwo powinno stać za obywatelem, nie zaś za wielkimi instytucjami finansowymi. Nie ma dzisiaj w Polsce żadnej instytucji publicznej, państwowej, która chroniłaby klientów banków. Jestem przekonany, że istnieje konieczność powołania rzecznika klientów banków, który będzie specjalnie umocowany do tego, aby bronić praw klientów w starciu z tymi wielkimi instytucjami finansowymi.

Niestety, podkreślił Duda, od lat obserwujemy absolutną niemoc państwa wobec banków. To się musi zmienić, jest konieczność podjęcia odpowiednich działań i przez instytucje publiczne (takie jak Komisja), i przez rząd. Pani premier Kopacz niejednokrotnie mówiła na temat sytuacji osób, które wzięły kredyty we frankach szwajcarskich i nie zostało w ich sprawie podjęte żadne działanie. Co zrobił rząd, jakie są tego efekty? Nic.

Wszystko tylko w sferze słów. Dlatego „czas wreszcie przejść do czynu, bo trzeba wreszcie zacząć Polskę naprawiać”.