13 MAR 2015

Sprzeciwiamy się organizowaniu zastępczych debat

W piśmie do TVP wyrażamy sprzeciw wobec dyskryminacji i nierównego traktowania pozostałych kandydatów. Jednocześnie kierujemy pytanie, kiedy zamierza zorganizować debatę, do której zobligowana jest na podstawie Kodeksu Wyborczego oraz rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - powiedziała Beata Szydło.

W piątkowe przedpołudnie (13.03) odbyła się konferencja prasowa z udziałem szefowej sztabu Andrzeja Dudy Beaty Szydło i rzecznika prasowego Marcina Mastalerka. Jej tematem było wystosowane przez dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Tomasza Sandak zaproszenie na organizowaną przez TAI debatę prezydencką.

- Jak czytamy w zaproszeniu, zostało ono skierowane do Andrzeja Dudy, pani Magdaleny Ogórek i pana Andrzeja Jarubasa - powiedziała Beata Szydło. Wiceprezes PiS poinformowała, że autorzy zaproszenia w uzasadnieniu piszą, że jest to troje najmłodszych kandydatów ubiegających się o urząd Prezydenta RP. - To zaproszenie jest kuriozalne, dlatego skierowałam w odpowiedzi do TVP pytanie, na jakiej podstawie i dlaczego ta trójka kandydatów zostało zaproszona do debaty - mówiła Beata Szydło.

Szefowa sztabu Andrzeja Dudy poinformowała, że skieruje dzisiaj do TVP pismo, odpowiedź na otrzymane zaproszenie. - W uzasadnieniu tego pisma wyrażamy sprzeciw wobec dyskryminacji i nierównego traktowania pozostałych kandydatów. Jednocześnie skieruję do Telewizji Polskiej pytanie, kiedy zamierza zorganizować debatę, do której zobligowana jest na podstawie Kodeksu Wyborczego oraz rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Sprzeciwiamy się temu, by były organizowane zastępcze debaty oparte na niejasnych kryteriach - podkreślała. - Mamy nadzieję, że głos zabierze Państwowa Komisja Wyborcza - dodała.

Głos zabrał Rzecznik Prasowy PiS Marcin Mastalerek. - Chcielibyśmy przypomnieć panu Sandakowi, że pracuje nie w telewizji prywatnej, a publicznej, która podlega ustawom i rozporządzeniom. Według tych ustaw do 2 tygodni przed I turą powinna się odbyć debata z udziałem wszystkich kandydatów - zauważył. Telewizja publiczna powinna działać zgodnie z prawem - zaznaczył. - Kandydat na Prezydenta RP Andrzej Duda, tak jak wcześniej deklarował, weźmie udział w debacie, nawet jeśli nie zgodzi się na to Bronisław Komorowski, ale w takiej debacie, jaką przewiduje prawo, polska ordynacja wyborcza, którą musi zorganizować telewizja publiczna, a nie weźmie udziału w kuriozalnych pomysłach kierownictwa TVP - podkreślił Marcin Mastalerek.

- Gdyby takie pismo zostało wysłane w którymś z europejskich krajów o rozwiniętej demokracji, to autor tego pisma byłby oskarżony o ageizm. To jest wykluczanie starszych kandydatów. Tak się nie robi - stwierdził.
Rzecznik PiS przypomniał, że Konstytucja RP zapewnia równość wszystkim obywatelom. - To jest dzielenie na młodszych i starszych. A może według wzrostu? A może telewizja publiczna wyśle zaproszenie do najstarszych kandydatów i Bronisław Komorowski będzie debatował z Januszem Korwinem-Mikke? To jest po prostu kpina. Mam nadzieję, że przyzwolenia na takie nierówne traktowanie kandydatów - mówił Marcin Mastalerek.