17 LUT 2015

Samorządy muszą otrzymywać środki finansowe adekwatne do potrzeb

- Brzeziny są kolejnym etapem mojego odwiedzania wszystkich zakątków naszego kraju - powiedział w trakcie wtorkowej (17.02) konferencji prasowej Andrzej Duda, który przybył do miasta prosto ze spotkania z mieszkańcami Skierniewic.

- Brzeziny są kolejnym etapem mojego odwiedzania wszystkich zakątków naszego kraju - powiedział w trakcie wtorkowej (17.02) konferencji prasowej Andrzej Duda, który przybył do miasta prosto ze spotkania z mieszkańcami Skierniewic.

- Spotykam się z Państwem, by rozmawiać o mojej wizji prezydentury, o stanie naszego państwa. Najważniejszy jest wspominany już nieraz przeze mnie plan odbudowy polskiej gospodarki, rozwoju mniejszych ośrodków miejskich, które zostały w ostatnich latach zapomniane - mówił.
Zdaniem Dudy, choć Brzeziny się rozwijają - co jest efektem pracy władz lokalnych, efektem drugiej kadencji burmistrza, postawienia na nowoczesną gospodarkę - wciąż potrzebują nowych miejsc pracy, ożywienia gospodarczego. Tego właśnie dotyczyć będzie rozmowa z burmistrzem miasta.

Jak przypomniał Duda, samorządowcy mówią jedno: „niestety, ale pieniądze, jakie otrzymujemy na realizację zadań zleconych nam przez administrację, czy ustawowo przekazywanych, nie są adekwatne do potrzeb finansowych samorządów”. Samorządy, wykazywał kandydat PiS na urząd prezydenta RP, popadają w długi nie dlatego, że realizują niepotrzebne inwestycje, a dlatego, że na podstawowe inwestycje zwyczajnie nie starcza pieniędzy - te, jakie przychodzą z budżetu centralnego są nieadekwatne. 

- Dla mnie ważnym elementem są rozmowy z mieszkańcami. To jest kwestia dyskusji o lokalnych problemach, tego, w jaki sposób powinna się Polska rozwijać.
Według Dudy, przed nami wielkie zadanie odbudowy polskiej gospodarki, gdyż ma ono zapobiec wyjazdom młodych ludzi z Polski.
- Ci, którzy wyjechali z kraju w ramach poszukiwania pracy, mogą do kraju wrócić. Musimy im tylko zaoferować dobre ku temu warunki - przekonywał.
Największą zaś bolączką jest to, że wyjechali ludzie młodzi, kreatywni, którzy chcą coś w życiu osiągnąć. Dlatego dziś wielkim zadaniem ludzi władzy jest stworzenie takich warunków, żeby następni młodzi ludzie nie wyjeżdżali, dodał.