Dobra zmiana w służbie zdrowia
Pod takim hasłem odbyła się w czwartek (05.02) debata zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość dotycząca stanu polskiej służby zdrowia.
Pod takim hasłem odbyła się w czwartek (05.02) debata zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość dotycząca stanu polskiej służby zdrowia.
W trakcie debaty głos zabrał Andrzej Duda, który zaznaczył, że „służba zdrowia nie funkcjonuje dobrze, nie zapewnia obywatelom podstawowego, sprawnego dostępu do opieki zdrowotnej, co prowadzi do wielu tragedii”. Podkreślił jednocześnie, iż problem służby zdrowia wiąże się z ogólnie pojętym bezpieczeństwem obywateli.
- To jest bezpieczeństwo zdrowotne, które powinno być zapewnione każdemu w równym stopniu. To jest od długiego czasu wielka bolączka, problem, który nie został rozwiązany. Służba zdrowia nie funkcjonuje dobrze, niestety nie zapewnia obywatelom podstawowego, sprawnego dostępu do opieki zdrowotnej prowadząc często do wielu tragedii – mówił.
Zdaniem Dudy, należy jak najszybciej zmienić sytuację, z jaką boryka się obecnie służba zdrowia – na pacjentów przypada za mało lekarzy i pielęgniarek oraz obserwujemy stałą rotację personelu medycznego w placówkach zdrowotnych. W katastrofalnym stanie są warunki finansowe pielęgniarek, jesteśmy skazani na nadmierną biurokrację, a wszystko to powinno być powstrzymywane. Jednocześnie dodał, że urynkowienie systemu ochrony zdrowia uważa za niedopuszczalne.
- Dialogu bardzo nam brakuje. Potrzebna nam jest spokojna, merytoryczna dyskusja, potrzebny nam jest konsensus - mówił.
Organizatorzy zaprosili na debatę ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza i przedstawicieli Kancelarii Prezydenta. Ci jednak nie pojawili się na spotkaniu.
W debacie głos zabrali również zgromadzeni w siedzibie warszawskiego Towarzystwa Lekarskiego m.in. szefowa „Solidarności” ochrony zdrowia Maria Ochman, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztofa Bukiela, sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Teresa Kuziara, członek stowarzyszenia „Primum non nocere” Adam Sandauer, a także przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego oraz pacjentów.