24 STY 2015

Prezydentura prawdy i ciężkiej pracy

- Kampania wyborcza już się rozpoczęła. Nie przypominam sobie, by kiedykolwiek w tak ostentacyjny sposób przekształcono moje słowa i włożono mi je w usta - powiedział Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Radomska, które odbyło się 24 stycznia br.

- Kampania wyborcza już się rozpoczęła. Nie przypominam sobie, by kiedykolwiek w tak ostentacyjny sposób przekształcono moje słowa i włożono mi je w usta - powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Radomska, które odbyło się 24 stycznia br., kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta RP Andrzej Duda.

W trakcie swojego wystąpienia przekonywał, że Polska potrzebuje prezydentury odważnej.

- W Konstytucji RP czytamy, że prezydent jest pierwszą osobą w Polsce, musi dobrze działać dla Polski i realizować swoje uprawnienia w sposób jak najbardziej rzetelny i efektywny - mówił.

Jak podkreślał Duda, prezydent nie stoi jedynie na straży konstytucji - powinien być również wsłuchany w głos społeczeństwa, przeciwdziałać działaniom uderzającym w społeczeństwo i robić to też na poziomie ustawodawczym.

- Prezydent jest informowany o procesie legislacyjnym, ma nad tym kontrolę, m.in. na etapie procesu ustawodawczego - wykazywał.

Zdaniem kandydata na Prezydenta RP obecny prezydent powinien zareagować dla dobra Polaków w przypadku ustawy dot. wieku emerytalnego. Nie zrobił tego.

- Obecny prezydent nie zważa na inicjatywy społeczne - w spr. wieku emerytalnego, 6-latków, lasów państwowych - punktował Bronisława Komorowskiego, dodając, że „prezydent zamykając przed ludźmi swoje drzwi, zamyka je przed wszystkimi Polakami, przed Polską”.

Zapewnił również, że będzie realizował prezydenturę otwartą, a każda grupa wychodząca z inicjatywą będzie mogła z nim porozmawiać.

- Z moich ust padnie zdecydowane „nie” w sprawie wyprzedaży polskiej ziemi lasów państwowych - deklarował Duda - Jako polityk propaństwowy mówię „nie” takiej prywatyzacji, która uderza w polski przemysł.

A ten, według Andrzeja Dudy, należy jak najszybciej odbudować, gdyż to on jest podstawą poprawy naszej gospodarki. Przypomniał jednocześnie, iż przez 7 lat rządów PO pozbywanie się odpowiedzialności stało się normą, zaś politycy tej partii nie ponoszą konsekwencji.

Prezydent, uwypuklał Duda, musi współdziałać z rządem, reprezentować kraj na arenie międzynarodowej, wpływać na ustawodawstwo. Nie może blokować pozytywnych zmian dla Polski.

Prezydent Komorowski jest w polityce od dawna. Bardzo często był przy władzy, albo wokół władzy. Odpowiada za to, jak wygląda Polska.

- Będę prezydentem dialogu i na to się z Państwem umawiam - dodał na zakończenie.