21 MAJ 2015

Zawsze po Waszej stronie

- Sprawy wsi są przedmiotem jego szczególnej troski, dlatego prezydentura Andrzeja Dudy będzie prezydenturą troski o polską wieś - mówił dziś Janusz Wojciechowski.

W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości odbyła się dziś (21.05) konferencja prasowa z udziałem Beaty Szydło, Marcina Mastalerka, Janusza Wojciechowskiego oraz Grzegorza Tobiszowskiego.

W trakcie konferencji poinformowano media, że Andrzej Duda napisał listy do rolników i mieszkańców Śląska, „w których zwraca uwagę na trudną sytuację górnictwa, potrzebę wyrównania dopłat bezpośrednich dla rolników i przyjęcia ustawy chroniącej ziemię przed wykupem”.

Duda napisał również list do rolników, gdyż - jak mówił Janusz Wojciechowski - „sprawy wsi są przedmiotem jego szczególnej troski”, a „prezydentura Andrzeja Dudy będzie prezydenturą troski o polską wieś”.

Wojciechowski dodał, że wśród szczególnie ważnych problemów do rozwiązania na wsi jest ochrona polskiej ziemi przed wykupem przez cudzoziemców.

- Ochrona polskiej ziemi przed wykupem jest sprawą polskiej racji stanu. Tymczasem prezydent Bronisław Komorowski zaczął mówić o tym problemie trzy dni przed wyborami, a w Sejmie od dwóch lat leży gotowy projekt PiS - przypomniał.

Jak wykazywał europoseł PiS, gdyby prezydent Komorowski chciał uchwalenia tej ustawy, mógł wywrzeć presję na swoje środowisko polityczne.

- Ustawa o ochronie ziemi musi być natychmiast uchwalona. Projekt jest w Sejmie. Druk numer 1659. Tam naprawdę nie ma nad czym dyskutować. To trzeba przyjąć i uchwalić - dodał.

Równie istotną kwestią jest wyrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników.

- Nasi rolnicy nie sprostają konkurencji z zachodnią Europą, jeśli nie będą konkurowali na równych warunkach. Jednak Bronisław Komorowski jako prezydent Rzeczpospolitej nie zrobił nic w tej sprawie, nie odezwał się ani pół słówkiem, by doprowadzić do tego wyrównania - przypominał Wojciechowski. 

Tymczasem polska wieś potrzebuje prezydenta, który będzie jej obrońcą - Bronisław Komorowski niczego na tym polu nie zasiał. Nie zrobił niczego dla polskich rolników.

Podczas konferencji Grzegorz Tobiszowski skupił się na sytuacji województwa śląskiego.

- Województwo śląskie przeżywa olbrzymi kryzys. Nie tylko w sektorze przemysłu, w sektorze wydobywczym, ale również w sposób szczególny się wyludnia - punktował.

Jak przypomniał Tobiszowski, kiedyś na Śląsk przyjeżdżano w poszukiwaniu pracy; jego mieszkańcy ewentualnie wyjeżdżają za lepszą pracą.

- Dzisiaj z województwa śląskiego wyjeżdża się po prostu za pracą, bo u nas likwiduje się miejsca pracy - powiedział, zaznaczając, że Andrzej Duda będzie aktywnym prezydentem zarówno na rzecz województwa śląskiego, jak i na rzecz polskiego przemysłu.