- Przez Ministerstwo Finansów są wydawane jakieś instrukcje, że każda kontrola musi się kończyć wpływami do budżetu, czyli karą dla przedsiębiorcy. To jest stan, który jest absolutnie nie do przyjęcia i dzisiaj pod tym względem polskie państwo wymaga pilnej naprawy - powiedział podczas czwartkowej (30.04) konferencji prasowej Andrzej Duda.
Przed urzędem skarbowym w Warszawie kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta wykazywał, że system podatkowy powinien sprzyjać rozwojowi gospodarczemu i polskim rodzinom, być przyjaznym dla przedsiębiorców i tak skonstruowany, żeby nie uderzał w tych, którym żyje się najtrudniej.
Zdaniem Dudy, konieczne działania poprawiające los przedsiębiorców uda się zrealizować jeszcze przed 30 listopada 2015 r. Do takich zalicza m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku.
- Kwota wolna od podatku w nowej wysokości będzie mogła obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku (…) Trzeba ją będzie podnieść na początku przynajmniej do 8 tys. zł, a następnie stopniowo podwyższać ją dalej (…) w sąsiednich krajach UE jest ona znacznie wyższa - mówił, zaznaczając, iż „podwyższona kwota wolna od podatku poprawi sytuację osób najmniej zarabiających”.
- Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 3,091 zł, zaś próg przetrwania biologicznego jest określany na 6,5 tys. Jak widać kwota wolna jest absurdalna i że w ogóle nie spełnia swojej funkcji - dodał.
Z kolei obniżeniu, według Dudy, powinien ulec podatek dla mikroprzedsiębiorców - do 15 proc., jeśli zatrudniają co najmniej trzech pracowników.
- Konieczna jest również możliwość odliczania wydatków inwestycyjnych zamiast długoletniej amortyzacji w jednym roku podatkowym, a jeżeli wydatki miałyby innowacyjny charakter, można zaproponować odliczanie ich nawet w podwójnej wysokości - akcentował.